Archangielsk, tu zaczyna się Północ

Miasto aniołów, pierwszy carski port, baza do eksploracji północy. Czym jeszcze jest Archangielsk? Dla mnie pewnego września był miejscem wyjątkowych praktyk medycznych, a także miejscem z którego mogłem przyglądnąć się prawdziwej Rosji. I gdy wyruszyliśmy potem (korzystając z wizy) pooglądać trochę tego monstrualnego kraju, byliśmy już lepiej przygotowani. Przymrozek na…

Czytaj dalej

Eisriesenwelt – zawstydzony Austrią

Eisriesenwelt to największa jaskinia lodowa na świecie, którą na dodatek można zwiedzać komercyjnie. Jest to miejsce wyjątkowe. Tak słyszałem i sam tak teraz uważam. Co jednak zaskoczyło mnie najbardziej w tej niezwykle znanej austriackiej atrakcji? Przeczytajcie poniżej. Parę faktów Jaskinia Eisriesenwelt została odkryta w 1879 roku przez  Antona von Posselt-Czorich, a…

Czytaj dalej

Malye Karely | Małyje Korieły, święto chleba, skitouring, daleka północ.

Skansen wydaje się być zazwyczaj miejscem dla pasjonatów-nudziarzy. Bo po co oglądać stare budynki… Tym razem jednak skansen ożył! Nawet nie zamierzam wszczynać polemiki – sam przecież tak nie uważam. Z drugiej strony nie da się ukryć, że ta wrześniowa niedziela sprawiła, że wizyta w skansenie wydawała się dużo ciekawsza…

Czytaj dalej

Malye Karely | Małyje Korieły, święto chleba, skitouring, daleka północ.

Skansen wydaje się być zazwyczaj miejscem dla pasjonatów-nudziarzy. Bo po co oglądać stare budynki… Tym razem jednak skansen ożył! Nawet nie zamierzam wszczynać polemiki – sam przecież tak nie uważam. Z drugiej strony nie da się ukryć, że ta wrześniowa niedziela sprawiła, że wizyta w skansenie wydawała się dużo ciekawsza…

Czytaj dalej

Meandre Lúžňanky, czyli czym zaskakuje Słowacja

Bardzo lubię wyjazdy na Słowację, im częściej tam bywam, tym więcej niezwykłych miejsc znajduję. O meandrach usłyszałem jakoś półtora roku temu, gdy przeglądałem centymetr po centymetrze mapę. Cóż, warto było! Maleńki potok Lużnianka płynie sobie całkiem zwyczajnie dolinką rozciągającą się pomiędzy granią główną Niskich Tatr, a mało charakterystycznym szczytem Tlsta…

Czytaj dalej

Tallin w środku nocy

Miejsce i czas było zadane. Tallin, dwie godziny. Tyle mieliśmy na przesiadkę w drodze powrotnej z Rosji. Wystarczyło, żeby Tallin spodobał mi się, urzekł swoim średniowiecznym urokiem. A poza starymi murami miłym zaskoczeniem były przyjemne nowoczesne dzielnice rodem ze Szwajcarii. Oto parę ujęć z nocnego spaceru, ujęć bez statywu, pewnego…

Czytaj dalej

Jesioniki | Jeseníky – wspinanie dla początkujących.

Czy tego chcę, czy nie – jestem silnie związany z Krakowem (nie chcieć można choćby z powodu smogu…). To poniekąd definiuje skałę po której się wspinam, a że w okolicach wapienia jest naprawdę sporo – płodozmian zdarza się rzadko. I choć daleko mam do wyczynów dzisiejszych tuzów wspinaczki, to ten…

Czytaj dalej

Jesioniki | Jeseníky – wspinanie dla początkujących.

Czy tego chcę, czy nie – jestem silnie związany z Krakowem (nie chcieć można choćby z powodu smogu…). To poniekąd definiuje skałę po której się wspinam, a że w okolicach wapienia jest naprawdę sporo – płodozmian zdarza się rzadko. I choć daleko mam do wyczynów dzisiejszych tuzów wspinaczki, to ten…

Czytaj dalej

Wodospady Białej Opawy – ikona Jesioników

Jesioniki jesienią. Tutaj powinienem zamieścić obszerny opis jak bardzo mało znanymi wśród Polaków są Jesioniki, sudecki masyw w Czechach. Zamiast tego w trzech zdaniach postaram się Wam je bliżej opisać. Zatem jest to drugie po Karkonoszach najwyższe pasmo Sudetów i w zasadzie najbardziej na wschód wysunięta sudecka flanka. Polska ma…

Czytaj dalej

Białoruś bez wizy – co zobaczyliśmy w okolicach Grodna?

Wstęp Krótki, bo 3 dniowy wypad na wschodnie pogranicze Polski postanowiliśmy poświęcić w większości na zwiedzenie ciekawego, bo izolowanego kraju jakim jest Białoruś. Tak jak wspominałem we wpisie dotyczącym bezwizowego ruchu w tym kraju mogliśmy przebywać jedynie w okolicach Grodna oraz Puszczy Grodzieńskiej. Granicę, gdzie mogliśmy przebywać, wyznaczała mniej więcej…

Czytaj dalej

Białoruś bez wiz – jak to jest?

Niecałe 24 godziny przed wyjazdem do kraju Łukaszenki ostateczne podjęliśmy decyzję, że właśnie tam się tam wybieramy. Całkiem na ostatnią chwilę, jak na kraj uchodzący za niedostępny, prawda? Wiedziałem że nie będzie tam tak strasznie jak mogłoby się wydawać, ale i tak miałem swoje pytania natury praktycznej, na które odpowiedź uzyskałem…

Czytaj dalej

Termopile, kąpielisko wojów | Λουτρά Θερμοπυλών

Pamiętam dobrze wąską salę w podziemnej części mojego gimnazjum, gdzie na jednej z pierwszych lekcji historii notowaliśmy uważnie daty greckich wojen z Persami. Słuchaliśmy też o wąwozie w niejakich Termopilach, gdzie walką do końca wsławił się król Leonidas. Daty niestety już dawno uleciały z pamięci, lecz symbol pozostał w głowie.…

Czytaj dalej

Termopile, kąpielisko wojów | Λουτρά Θερμοπυλών

Pamiętam dobrze wąską salę w podziemnej części mojego gimnazjum, gdzie na jednej z pierwszych lekcji historii notowaliśmy uważnie daty greckich wojen z Persami. Słuchaliśmy też o wąwozie w niejakich Termopilach, gdzie walką do końca wsławił się król Leonidas. Daty niestety już dawno uleciały z pamięci, lecz symbol pozostał w głowie.…

Czytaj dalej