Jezioro położone w niezbyt wysokich Alpach Ybbstalskich ma do zaoferowania całkiem ładne widoki (na Barenleitenkogel, coś jak Kominiarski Wierch) i górski sznyt.
Położone na wysokości około 600 m.n.p.m, z powierzchnią 0,68 kilometra kwadratowego, da możliwość całkiem przyjemnej, prawie godzinnej pętelki dookoła jego brzegów (maksymalne wymiary 1600m i 600m) – chyba, że wieje górski wiatr. Nam udało się popływać nieco, pomimo pochmurnego dnia.
Dlaczego jezioro jest warte uwagi?
Po pierwsze jest jednym z najbliższych alpejskich jeziorek z Polski, po drugie w okolicy jest gdzie wędrować. Zachodnia część jeziora jest zagospodarowana co w Austrii oznacza płatny parking, jednakże droga na wschód doprowadza do ogólnodostępnego molo, ławek i toalet, gdzie wieczorem zauważyliśmy nawet niemiecki kamper szykujący się do spania. W okolicy godna uwagi jest nieodbyta jeszcze przeze mnie trasa piesza na Dürrenstein 1878 m.n.p.m, przebiegająca doliną obok dwóch ślicznych górskich jeziorek.