Tallin w środku nocy

Miejsce i czas było zadane. Tallin, dwie godziny. Tyle mieliśmy na przesiadkę w drodze powrotnej z Rosji. Wystarczyło, żeby Tallin spodobał mi się, urzekł swoim średniowiecznym urokiem. A poza starymi murami miłym zaskoczeniem były przyjemne nowoczesne dzielnice rodem ze Szwajcarii. Oto parę ujęć z nocnego spaceru, ujęć bez statywu, pewnego rodzaju aperitif przed konkretnym zwiedzaniem miasta, które mam nadzieję kiedyś nastąpi. Miasta, które widzieliśmy tylko nocą.