Mury Hebronu

Miasto zawitało już dawno w mojej głowie. Głównie za sprawą mocnej książki Andrzeja Stasiuka o tytule identycznym z tytułem tego artykułu. Dzięki niej poznałem biblijny motyw i usłyszałem o mieście tak ważnym dla Chrześcijaństwa, Islamu i Judaizmu. To dlatego koniecznie chciałem się tam udać, pomimo zaledwie czterech dni na Bliskim…

Czytaj dalej

Lecąc nad Azją Środkową… Pakistan, Afganistan, Turkmenistan, Kaukaz widziane z okna.

  Faisalabad, Pakistan   Na kanwie lektury „Starego Ekspresu Patagońskiego”, całkiem przekornie postanowiłem opisać swoją podróż samolotem z Indii. Przekornie bo autor odnosił się do podróży lotniczej jako tej odzierającej z przygód, teleportującej wręcz z miejsca na miejsce. I choć zasadniczo zgadzam się z takim podejściem, to w przypadku lotu…

Czytaj dalej

Objazdówka skuterem po wschodnim Bali.

Zrobiliśmy rzecz szaloną i z góry niewykonalną – postanowiliśmy w jeden dzień poznać Bali. Sprawa nie była łatwa, bo wyspa ma 5780 kilometrów kwadratowych, jest górzysta i jest co na niej oglądać. Świadomi znacznych ograniczeń postanowiliśmy zobaczyć co najlepsze, poczuć choć odrobinę ducha wyspy. Wstaliśmy zatem rano, o świcie i…

Czytaj dalej

Gorące źródła Nokalakevi i ruiny Archaeopolis

Z dala od popularnych szlaków, w Megrelii, znajdziemy całkiem ciekawe gorące, dzikie, źródła. Ulokowane na jednym z meandrów rzeki Tekhuri, całkiem niedaleko monumentalnych ruin dawnego Archaeopolis, nadrzecznej twierdzy z czasów Bizantyjskich z dobrze odtworzonymi murami miejskimi. Woda jest niemal wrząca, ma zapach siarkowodoru i wypływa z rury na wypłaszczeniu na…

Czytaj dalej

Dyżurny landszaft Kazachstanu czyli jezioro Kaindy | озеро Каинды

Jeśli ktoś wybiera się w celach turystycznych do Kazachstanu, to z pewnością natrafił na obrazek przedstawiający martwe świerkowe pnie wystające ze ślicznej, turkusowej wody. I chociaż sprawiedliwiej byłoby uznać Ałtaj czy jezioro Aralskie za miejsca bardziej wyjątkowe – nie zmienia to faktu, że Jezioro Kaindy jest w planach albo pomysłach…

Czytaj dalej

Dyżurny landszaft Kazachstanu czyli jezioro Kaindy | озеро Каинды

Jeśli ktoś wybiera się w celach turystycznych do Kazachstanu, to z pewnością natrafił na obrazek przedstawiający martwe świerkowe pnie wystające ze ślicznej, turkusowej wody. I chociaż sprawiedliwiej byłoby uznać Ałtaj czy jezioro Aralskie za miejsca bardziej wyjątkowe – nie zmienia to faktu, że Jezioro Kaindy jest w planach albo pomysłach…

Czytaj dalej

Jak urządzić się w rosyjskim pociągu lub kolei transsyberyjskiej

Jako że dużo powiedziano już o najsłynniejszej trasie kolejowej świata, postaram się ograniczyć do przemyśleń praktycznych dla podróżujących oraz na paru anegdotach. Jak wygląda podróż koleją w Rosji AD 2017 – proszę bardzo! Tanie bilety Na początek muszę Was zaznajomić z następującym faktem: koleje rosyjskie nie zawsze są tanie, ale…

Czytaj dalej

Koleją przez Kazachstan – szkoła wspinaczki "Płackartnyj"

płackartnyj – tradycyjna nazwa dla pociągu trzeciej klasy w Rosji i okolicach Pociagi na terenie byłego ZSRR to żywa legenda. Dla jednych synonim nędzy i rozpaczy, syfu i dziadostwa, dla innych przygoda, oszczędność i darmowy nocleg. Muszę przyznać, należę do tej drugiej grupy. Czy nie dostrzegam niedogodności? Oczywiście że je…

Czytaj dalej

Koleją przez Kazachstan – szkoła wspinaczki „Płackartnyj”

płackartnyj – tradycyjna nazwa dla pociągu trzeciej klasy w Rosji i okolicach Pociagi na terenie byłego ZSRR to żywa legenda. Dla jednych synonim nędzy i rozpaczy, syfu i dziadostwa, dla innych przygoda, oszczędność i darmowy nocleg. Muszę przyznać, należę do tej drugiej grupy. Czy nie dostrzegam niedogodności? Oczywiście że je…

Czytaj dalej

Yanar Dag – ogień Azerbejdżanu

To jedna z czołowych atrakcji tego ciekawego, półpustynnego kraju. Yanar Dag, czyli „płonąca góra’”, to miejsce, gdzie mieszanina węglowodorów wydobywa się z otworów u podstawy uskoku tekonicznego. Uważa się, że ta „płonąca góra” zaczęła istnieć około 1950 roku, zapalona przypadkowo przez pasterza. Wyjątkowośc tego miejsca polega na całkowicie naturalnym wypływie…

Czytaj dalej

Czy lubię Lonely Planet? Tak, bo to logiczny wybór.

Jak wszędzie w dzisiejszym świecie, tak i wśród jeżdżących po świecie powstają podziały. Oczywiście chodzi o styl podróżowania, i zazwyczaj, gdy na taki temat się wkracza, to dyskusja kończy się na kłótni o przewodniki Lonely Planet. Następnym tematem jest jaki smartfon jest najlepszy… Przedstawię tutaj swoją opinię popartą paroma dobrymi…

Czytaj dalej

CBT – centrum bajerowania turystów w Kirgistanie.

– No dobrze, powiem. „Trzydzieści lat turystyki przyniosło więcej złego niż trzysta lat kolonializmu”. Uśmiechnąłem się do niej i rzekłem: – Kapitalne   Paul Thoreaux „Szczęśliwe Wyspy Oceanii”, przeł. Michał Szczubiałka Nie inaczej było w Kirgistanie, który z pozoru wyglądał na ubogą postsowiecką republikę, gdzie spokojnie da dogadać się po rosyjsku…

Czytaj dalej

Nasz najbardziej ryzykowny lot, czyli Antonowem 24 nad Bajkałem

Dowiedziałem się, że ostatni Antonow dwudziesty czwarty został wyprodukowany w 1979 roku. Ponadto odkryłem, że w 2016 roku po świecie latało jedynie 115 takich samolotów. To chyba sporo, biorąc pod uwagę, że w 2011 prezydent Rosji Dymitr Miedwiediew chciał uziemić wszystkie takie modele. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że taka…

Czytaj dalej

Mała apteczka na krótkie wyjazdy

Apteczka podróżnicza mini (~600g, 2 osoby, krótkie wyjazdy) Na podstawie własnych doświadczeń i, bądź co bądź wiedzy fachowej, której przyuczam się już któryś rok, przedstawiam tutaj moją małą podręczną apteczkę. Jako, że temat medycyny podróży od zawsze mnie ciekawił to postanowiłem zaprezentować tutaj podstawowy zestaw leków i sprzętu medycznego, który…

Czytaj dalej

Święty Mikołaj – prawdziwa historia z Myrą w tle.

A cel tej historii brzmi następująco – żeby uświadomić sobie, że Święty Mikołaj nie chodził w czerwonej czapeczce z pomponem. Byłoby mu za ciepło. Tradycja głosi, że był biskupem w Licyjskim mieście Myra… Gdyby nie brak niezbitych dowodów, wszystko co napiszę poniżej można by potraktować jako bardzo skróconą wersję hagiografii połączoną…

Czytaj dalej

Kazachstan i Kirgistan – ceny w roku 2017

Ogólne wrażenia Oba kraje są idealnymi kierunkami, jeśli chcemy za niewielkie pieniądze powłóczyć się, poznać inną kulturę i pochodzić po górach. Nawet taksówki mają przystępne ceny, a 0,7 wódki w chatce na wysokości 3200 m.n.p.m osiąga zawrotną cenę… 20 złotch. Bardzo często ceny są jawne, co w przeciwieństwie do tanich…

Czytaj dalej

Rosja w smartfonie, czyli co zainstalować?

Mamy takie czasy, że większości do podróżowania wystarczy telefon i karta kredytowa. Summa summarum to dobrze, choć sam do takich ludzi nie należę. Skoro jednak wspomniałem o telefonie, a raczej smartfonie, to chętnie doradzę jak dobrze go wyposażyć przed wypadem na wschód. Na początek – internet. Nie zamierzam roztrząsać tematu…

Czytaj dalej

Snorkeling w hidżabie, czyli dlaczego warto zobaczyć wyspy Karimunjawa

Poczułem się nagi. Zdejmowałem spodnie i zostały na mnie tylko kąpielówki. Niby nic zdrożnego, zapytałem nawet resztę załogi (nikt nie miał nic przeciwko), ale byłem jedyną osobą na łódce która była tak skąpo ubrana. Bo snorkeling w Indonezji oznacza pływanie w wodzie ubranym w normalne ciuchy. Czym prędzej więc wskoczyłem…

Czytaj dalej

Pod jawajskim szpitalem, czyli nasz najbardziej szalony biwak.

Gdy wyruszaliśmy na Jawę z Borneo, chciałem, żeby udało się nam zobaczyć jakieś „rajskie wyspy”… Patrzyłem na mapę i dostrzegłem miniaturowy archipelag w jednej trzeciej drogi pomiędzy Jawą a Borneo. Gdyby tam dotrzeć! Chwilę później okazało się, że nie jest to zupełnie nieznane miejsce, bo figuruje w przewodniku. Jednak jest…

Czytaj dalej

Posłuchaj Jawy! Żywot grajka autobusowego

Za każdym razem gdy muzykant wsiadał do autobusu, dawaliśmy mu kilka sekund,  patrzyliśmy na siebie porozumiewawczo i ogłaszaliśmy werdykt: -Nagrywać? – pytała Agnieszka z dyktafonem w pogotowiu. -Nagrywaj, nagrywaj! Tak powstał mały zbiór. Nie zrobimy nim kariery niczym Branson, jakość nie jest imponująca i nie wszystkie piosenki muszą się podobać, ale…

Czytaj dalej

Yanar taş | Ognie Chimery

Zaraz młodzieńca w prace niebezpieczne wprząga: Chimerę znieść, strasznego każe dziwoląga, Który nie był ludzkiego, lecz boskiego rodu: Z przodu lew, koza w środku, kręty smok od spodu, A z paszczy ognistymi buchała potoki. [Księga VI, Iliada] Rzeczywiście z Chimerą praca była niebezpieczna. Dwieście metrów podejścia w nocy, pomimo temperatury trzydziestu czterech…

Czytaj dalej

Yanar taş | Ognie Chimery

Zaraz młodzieńca w prace niebezpieczne wprząga: Chimerę znieść, strasznego każe dziwoląga, Który nie był ludzkiego, lecz boskiego rodu: Z przodu lew, koza w środku, kręty smok od spodu, A z paszczy ognistymi buchała potoki. [Księga VI, Iliada] Rzeczywiście z Chimerą praca była niebezpieczna. Dwieście metrów podejścia w nocy, pomimo temperatury trzydziestu czterech…

Czytaj dalej

Düzlü gölü | Morze Martwe w Azerbejdżanie

-Co ja tutaj robię? – zastanawiałem się, stojąc w niewykończonej łazience jednej z dosyć luksusowych posesji na wzgórzach otaczających Baku. W jakiejś niewygodnej pozie trzymałem rurki od wody, podczas gdy Mardan, sapiąc, dokręcał je do swojej nowej kabiny prysznicowej. Było w zasadzie bardzo ciekawie, od paru dni gościł nas niesamowity…

Czytaj dalej

Düzlü gölü | Morze Martwe w Azerbejdżanie

-Co ja tutaj robię? – zastanawiałem się, stojąc w niewykończonej łazience jednej z dosyć luksusowych posesji na wzgórzach otaczających Baku. W jakiejś niewygodnej pozie trzymałem rurki od wody, podczas gdy Mardan, sapiąc, dokręcał je do swojej nowej kabiny prysznicowej. Było w zasadzie bardzo ciekawie, od paru dni gościł nas niesamowity…

Czytaj dalej

Borobudur – indonezyjski buddyzm | indonesian buddhism

Nadszedł nareszcie czas na zetknięcie się z jednym z najznamienitszych budynków Indonezji. Sławna buddyjska świątynia Borobudur została zbudowana na przełomie VIII i IX wieku. Znajduje się niedaleko Yogyakarty, choć nie w bezpośrednim pobliżu i nie trzeba jechać do Yogjy, żeby tu trafić. Wszystko co przeczytać można w przewodniku zgadza się…

Czytaj dalej

Borobudur – indonezyjski buddyzm | indonesian buddhism

Nadszedł nareszcie czas na zetknięcie się z jednym z najznamienitszych budynków Indonezji. Sławna buddyjska świątynia Borobudur została zbudowana na przełomie VIII i IX wieku. Znajduje się niedaleko Yogyakarty, choć nie w bezpośrednim pobliżu i nie trzeba jechać do Yogjy, żeby tu trafić. Wszystko co przeczytać można w przewodniku zgadza się…

Czytaj dalej

Tanie, pyszne, uliczne żarcie? | Cheap, delicious street grub?

Już sporo czasu podróżujemy żywiąc się jak miejscowi, z poziomu ulicy. Co ciekawe nie pamiętam, żebym kiedykolwiek żałował tego wyboru, spędzając godziny w miejscach ustronnych albo „małych pokojach”, jak brzmi literalne tłumaczenie słowa toaleta w Bahasa. Wiemy też,  czego oczekiwać od takich jadłodajni.  Jedzenie jest ciepłe, świeże, bardzo często smażone.…

Czytaj dalej

Tanie, pyszne, uliczne żarcie? | Cheap, delicious street grub?

Już sporo czasu podróżujemy żywiąc się jak miejscowi, z poziomu ulicy. Co ciekawe nie pamiętam, żebym kiedykolwiek żałował tego wyboru, spędzając godziny w miejscach ustronnych albo „małych pokojach”, jak brzmi literalne tłumaczenie słowa toaleta w Bahasa. Wiemy też,  czego oczekiwać od takich jadłodajni.  Jedzenie jest ciepłe, świeże, bardzo często smażone.…

Czytaj dalej

USS Liberty, czyli snorkeling przy wraku | snorkeling by the wreck.

W trakcie naszej wycieczki objazdowej skuterem po północno-wschodniej części wyspy Bali jednym z punktów miał być relaks nad Morzem Balijskim. Jak już wiedzieliśmy, na Bali zdecydowanie nie przyjeżdża się dla plaż, ale tutaj, w Tulamben, miała znajdować się atrakcja innego typu, wszak rejon znany jest z szkół nurkowania. 50 metrów…

Czytaj dalej

USS Liberty, czyli snorkeling przy wraku | snorkeling by the wreck.

W trakcie naszej wycieczki objazdowej skuterem po północno-wschodniej części wyspy Bali jednym z punktów miał być relaks nad Morzem Balijskim. Jak już wiedzieliśmy, na Bali zdecydowanie nie przyjeżdża się dla plaż, ale tutaj, w Tulamben, miała znajdować się atrakcja innego typu, wszak rejon znany jest z szkół nurkowania. 50 metrów…

Czytaj dalej

Borneo, Jawa, Bali – liczby, ceny | numbers, prices

Skoro w ubiegłym roku zainicjowałem tradycję rzetelnego podsumowywania wyjazdów, niech tej tradycji stanie się zadość. Przedstawiam zatem krótkie podsumowanie oraz parę informacji praktycznych związanych z Borneo, Jawą, Bali oraz wyspami Karimunjawa. Długość wyjazdu: 30 dni, wrzesień 2015 Początek i koniec miał miejsce w Kuala Lumpur (KUL) Koszt dzienny pobytu w Azji…

Czytaj dalej

Borneo, Jawa, Bali – liczby, ceny | numbers, prices

Skoro w ubiegłym roku zainicjowałem tradycję rzetelnego podsumowywania wyjazdów, niech tej tradycji stanie się zadość. Przedstawiam zatem krótkie podsumowanie oraz parę informacji praktycznych związanych z Borneo, Jawą, Bali oraz wyspami Karimunjawa. Długość wyjazdu: 30 dni, wrzesień 2015 Początek i koniec miał miejsce w Kuala Lumpur (KUL) Koszt dzienny pobytu w Azji…

Czytaj dalej

Kampung Naga i jak to się podróżuje z trzecią osobą | Kampung Naga and what it’s like to travel with a third person

Trzeba się z nią liczyć,  często ma rację. Czasem jest przemadrzała i ma słabe żarty. Chyba najbardziej jednak dotyka to,  że ciężko się z nią zaprzyjaźnić i mieć na wyłączność,  bo sama ma wielu znajomych. Niektórzy unikają kontaktu z nią jak ognia, niektórzy brną ślepo w nią zapatrzeni. Niektórym znajomość…

Czytaj dalej

Kampung Naga i jak to się podróżuje z trzecią osobą | Kampung Naga and what it's like to travel with a third person

Trzeba się z nią liczyć,  często ma rację. Czasem jest przemadrzała i ma słabe żarty. Chyba najbardziej jednak dotyka to,  że ciężko się z nią zaprzyjaźnić i mieć na wyłączność,  bo sama ma wielu znajomych. Niektórzy unikają kontaktu z nią jak ognia, niektórzy brną ślepo w nią zapatrzeni. Niektórym znajomość…

Czytaj dalej

Ja wohl, ich liebe Indonesien!

Wyobraźcie sobie milionowe miasto, przysiółek wielkiej, osiemnastomilionowej aglomeracji. Miasto to Bogor, a aglomeracja to Dżakarta. Wyobraźcie sobie niekończące się stragany pełne jedzenia. Jedzenie jest wyśmienite,  w panierce, bez, z ryżem, z makaronem, na ciepło, na zimno, słodkie lub wyciskająco-łzy ostre. Wyobraźcie sobie, że jest 28 stopni i parno, oraz że…

Czytaj dalej

Hetyckie dziedzictwo wśród pól |Hittite heritage in the midst of grassland

Było sierpniowe popołudnie w centralnej Turcji. Jechaliśmy asfaltową drogą przez niekończące się pola. Ponad tysiąc metrów nad poziomem morza, na wielkiej równinie, warunki klimatyczne są bardziej surowe niż nad lazurowym morzem. W sierpniu znaczyło to, że dało się jakoś żyć. Wyjechaliśmy z deszczowej chmury i wśród złocistych ściernisk podążaliśmy, nie…

Czytaj dalej

Hetyckie dziedzictwo wśród pól |Hittite heritage in the midst of grassland

Było sierpniowe popołudnie w centralnej Turcji. Jechaliśmy asfaltową drogą przez niekończące się pola. Ponad tysiąc metrów nad poziomem morza, na wielkiej równinie, warunki klimatyczne są bardziej surowe niż nad lazurowym morzem. W sierpniu znaczyło to, że dało się jakoś żyć. Wyjechaliśmy z deszczowej chmury i wśród złocistych ściernisk podążaliśmy, nie…

Czytaj dalej

Podróżowanie po Azerbejdżanie – ceny | Travelling in Azerbaijan – prices

Tygodniowy pobyt w Azerbejdżanie był naprawdę ciekawy. Wbrew temu co mówili nam napotkani w Armenii Polacy, którzy akurat podróżowali w drugą stronę. Mapka pokazuje, że naprawdę sporo kraju przejechaliśmy autostopem – bo autostop na głównych drogach działa świetnie! I czasami kończy się świetnymi znajomymi i gościną w stolicy. Mam nadzieję,…

Czytaj dalej

Podróżowanie po Azerbejdżanie – ceny | Travelling in Azerbaijan – prices

Tygodniowy pobyt w Azerbejdżanie był naprawdę ciekawy. Wbrew temu co mówili nam napotkani w Armenii Polacy, którzy akurat podróżowali w drugą stronę. Mapka pokazuje, że naprawdę sporo kraju przejechaliśmy autostopem – bo autostop na głównych drogach działa świetnie! I czasami kończy się świetnymi znajomymi i gościną w stolicy. Mam nadzieję,…

Czytaj dalej

Podróżowanie po Armenii – ceny | Travelling in Armenia – prices

armenia, koszty podróżowania

Spędziłem w ubiegłym roku w Armenii niecały tydzień. Jednakże na terytorium tak zwanego (główne przez Rosjan) „Zakaukazia” spędziliśmy cały miesiąc, a więc co rusz czyniliśmy porównania każdego z trzech (albo trzech i pół) krajów. Poniżej znajduje się rejestr naszej trasy wraz z cenami podróży. Armenia nie była droga, a głównie…

Czytaj dalej

Podróżowanie po Armenii – ceny | Travelling in Armenia – prices

armenia, koszty podróżowania

Spędziłem w ubiegłym roku w Armenii niecały tydzień. Jednakże na terytorium tak zwanego (główne przez Rosjan) „Zakaukazia” spędziliśmy cały miesiąc, a więc co rusz czyniliśmy porównania każdego z trzech (albo trzech i pół) krajów. Poniżej znajduje się rejestr naszej trasy wraz z cenami podróży. Armenia nie była droga, a głównie…

Czytaj dalej