SUMMARY: If you are looking for picture-perfect, really small island, without spending lot of money- go to Punta Rucia in northwestern Dominicana for a boat trip to Cayo arena. Abundand wildlife included.
Można odnieść wrażenie, że znajdujemy się na naprawdę dzikim i niegościnnym końcu świata, zwłaszcza gdy do Punta Rucia docieramy po pomarańczowych gliniastych drogach od wschodu, jednak gdy wyjdziemy na plażę – ciężko pohamować uśmiech. Wycieczkę zorganizowaliśmy dzień wcześniej wieczorem za niewielkie pieniądze, chyba około 50 złotych. W planie rejs, kilka godzin na piaszczystej wyspie i powrót przez mangrowce. Oczywiście nie obyło się bez maniany i godzinnego opóźnienia…
W drodze na wyspę, dokładnie w połowie drogi pomiędzy brzegiem a wyspą – zepsuł się nam silnik. Na szczęście kierownik wycieczki miał telefon i zawezwał kolegę. Ten w maseczce (sic!) przypłynął w pustej łódce i przesiedliśmy się gdzieś w środku ciepłej karaibskiej zatoki. Trzeba wspomnieć, że lokalni przewodnicy znają tylko dwie prędkości silnika – silnik zgaszony/pełna moc – być może dlatego maseczka, jako forma szalika… Z ulgą więc wysiedliśmy na tej mikro-wysepce, której ląd nie wystaje nawet metra powyżej poziomu wody!
Cayo arena, Dominicana
Santuario de Mamíferos Marinos de Estero Hondo
Czy istnieje życie po śmierci?
Wejdź i odkryj…