Azory: dzień z życia Burzyka dużego zwanego Cagarro

Bo podróże to nie tylko obrazy… Był wieczór. Szum wiatru mieszał się z szumem oceanu i właśnie układałem się do snu. Zadowolony po całym dniu spacerowania po jednym bardziej odludnych miejsc Europy, usłyszałem nagle (nad głową, po ciemku) przejmujący dźwięk kwilącego dziecka. Jak można z łatwością się domyślić, cała nasza…

Czytaj dalej