Święty Mikołaj – prawdziwa historia z Myrą w tle.

A cel tej historii brzmi następująco – żeby uświadomić sobie, że Święty Mikołaj nie chodził w czerwonej czapeczce z pomponem. Byłoby mu za ciepło. Tradycja głosi, że był biskupem w Licyjskim mieście Myra…

Gdyby nie brak niezbitych dowodów, wszystko co napiszę poniżej można by potraktować jako bardzo skróconą wersję hagiografii połączoną z odrobiną geografii. Jednakże w imię weryfikacji kultu świętych,  ze względu na brak dowodów hisotrycznych, Kościół Katolicki w 1969 roku zdjął postać Świętego Mikołaja ze spisu świętych, zezwalając na kulty lokalne. Mówiąc prosto – nikt nie zamierza niszczyć tradycji ani zakazywać kultu, jednak brakuje konkretnych świadectw jego życia i działalności.

Z reporterskiego obowiązku zaznaczę, że prezentowana kraina nie jest Laponią. To Licja

Co wiemy?

Wiemy, że w czasach antycznych istniało miasto Myra, której biskupem miał być wspomniany Święty. Nie należało do najlichszych, wręcz przeciwnie miało swój port, wybijało swoje monety. Ponadto miało świątynię Artemidy, co czyniło jej pozycję naprawdę wysoką. Dziś z miasta zostało… zaskakująco sporo. Jeden z najciekawszych i największych w całej Licji teatrów oraz wyjątkowe grobowce wykuwane w ścianie skalnej, tworzące niemal osobne miasto. Każdy z nich wygląda jak antyczna świątynia, każdy ma rzeźbiony zdobny tympanon.
W Myrze Święty Paweł przesiadł się na statek, którym płynął do Wiecznego Miasta:
„Przepłynęliśmy morze koło Cylicji i Pamfilii i przybiliśmy do Myry w Licji. Tam setnik znalazł okręt aleksandryjski, płynący do Italii, i umieścił nas na nim.” [Dz 27, 4-5]

Ponadto, niedaleko Miry, a aktualnie w obrębie tureckiej miejscowości Demre znajduje się kościół z IV wieku, kościół Świętego Mikołaja, tutejszego biskupa, którego postać, wspominaną 6 grudnia sprytnie przekształcono na rubasznego dziadzia w czerwonym wdzianku. Dziś kościół jest miejscem pielgrzymkowym świata chrześcijańskiego z dużym akcentem postawionym na Rosjan, dojeżdżających zapewne z niezbyt odległej Antalyi. To właśnie za carskie pieniądze kościół został niegdyś odremontowany.

Kościół Świętego Mikołaja, pochodzi z IV wieku, przebudowany w XI. Turcy pobierają horrendalne opłaty za wstęp (15-20 zł)

Czego nie wiemy?

Niestety, nie ma pewności co do obecności naszego biskupa na Soborze Nicejskim, brakuje też dokumentów w jakiś sposób wspominających o osobie Mikołaja. Również nie ma pewności co do wspaniałych legend, od których początek wzięło obdarowywanie się prezentami. Najbardziej znaną jest ta, w której ów biskup podrzucał przez okno pieniądze jednemu z mieszkańców, aby ten mógł wydać swoje trzy córki za żony. Bez tej tajemnej pomocy musiałyby zajmować się najstarszym zawodem świata. Aby sprawy uczynić jeszcze bardziej zagmatwanymi to prezentuję tutaj zdjęcie lotnicze na którym widać miasto Świętego Mikołaja i okoliczne trzytysięczniki przykryte śniegiem. Być może w reniferach i saniach t e ż  jest ziarno prawdy? 🙂

Polecam wpis CO CHRZEŚCIJANIE POWINNI WIEDZIEĆ O TURCJI? 10 MIEJSC, FAKTÓW I HISTORII na blogu Rodzynki Sułtańskie, jeśli chcecie przeczytać zbiorczo jak wiele dziejów chrześcijaństwa działo się na terytorium obecnej Turcji.